31 grudnia okazał się być kolejnym pięknym dniem naszej pielgrzymki zaufania Taizé. Udało się nam spróbować kilku hiszpańskich specjałów. Każdy z nas w restauracji zamówił co innego by skosztować m.in. hiszpańskiego omleta czy krewetek. Poza tym resztę czasu spędziliśmy na spacerze po mieście.
Wieczorem odbyło się spotkanie dla wspólnoty Polaków uczestniczących w Taizé. Dobrze było widzieć ludzi z naszej Ojczyzny w tak licznej reprezentacji. Kazanie podczas Mszy wygłosił prymas Polski, Wojciech Polak. Po modlitwie na hali udaliśmy się do parafii gdzie wspólnie przygotowywano Sylwester. Najpierw modlitwa o pokój na świecie, potem zabawa z nowo poznanymi przyjaciółmi z innych krajów. Grupa z każdego z nich prezentowała narodowe tance czy piosenki. Dla niektórych świętowanie skończyło się dopiero o 6 rano.
Kilka godzin później musieliśmy pożegnać cała parafię. Odbyła się Msza św., potem wspólny lunch. Żal było nam odjeżdżać z miejsca, w którym doświadczyliśmy tyle pokoju, radości i gościnności. Hiszpanie okazali nam wiele ciepła, dobroci, dali nam swoją obecność. Teraz już ze wzruszeniem wspominamy 41. Spotkanie Taizé, które jest już historią. Pielgrzymka zaufania jednak trwa.
A nasza grupa zmierza do Polski przez… Paryż.
Justyna Ostafińska