Nasza doba dzisiejszego dnia trwała 30 godzin. Wszystko przez zmianę czasową. Zegarki na ponad 2 tygodnie musieliśmy cofnąć o 6 godzin. Wcale to nie tak dużo.
Pokonaliśmy samolotem ponad 10000 kilometrów. 12 godzin lotu. Po pakowaniu, po nieprzespanej nocy, weszliśmy na pokład samolotu trochę zniecierpliwieni. Start był bardzo łagodny, chociaż u osób lecących po raz pierwszy widać było lęk
Po wejściu samolotu na odpowiednią wysokość, każdy otrzymał śniadanie: kanapkę i ciepłe naleśniki z jabłkami. Śniadanie smakowało. Lot upływał do południa w atmosferze snu. Nie było mocnych. Mieliśmy miejsca prawie wszyscy obok siebie. Zaraz po południu nastąpiło pianie koguta i wszyscy się zaczęli się budzić. Weronika zabrała gitarę. Rozpoczęliśmy radosne śpiewy i zabawy. Pielgrzymi z Sandomierza, Tarnowa, Warszawy chętnie się do nas dołączyli po kolei.
Po wieczór każdy otrzymał po kanapce i oczekiwaliśmy na lądowanie. Też było bardzo spokojne.
Na lotnisku bardzo miła obsługa, pełno służb pilnujących porządku. Pojawili się od razu po przejściu odprawy wolontariusze, którzy nas powitali wielkim napisem Lezajsk- Przemysl. Otrzymaliśmy od nich karty SIM do rozmów i internetu. Zaczęły się kontakty z rodzinami i znajomymi. Zapakowaliśmy nasze walizki do busa i ruszyliśmy do diecezji Chitre, miejsca naszego pobytu.
Panama jest gorącym krajem. Dzisiaj było ponad 30 stopni. Trochę klimatyzacja mocno chodziła i musieliśmy coś na siebie założyć. Podróż z lotniska trwała jeszcze 5 godzin. Byliśmy już bardzo zmęczeni. Zmęczenie jednak ustąpiło, kiedy dotarliśmy do celu i powitała nas głośna orkiestra i radosne śpiewy. Młodzi podchodzili do nas i serdecznie nas witali ściągając mocno. Potem bała zabawa. Po kilku tańcach poznaliśmy rodziny, u których zamieszkaliśmy. Witali nas równie ciepło. Niektórzy mieszkają po dwie osoby, pozostali każdy sam.
Rozeszliśmy się bardzo pogodni radośni. Był niepokój o barierę językową, ale kolacja u rodzin pokazała, że ta bariera jest to pokonania.
Dzisiaj o 6 koguty się chyba umówiły, bo zaczęły piać na potęgę.
Z Bożej opieki mamy nowy dzień.
Dziękujemy za wszelkie nadesłane pozdrowienia i życzenia.